Jak przetrwać jesienną noc w lesie?
Survival w polskim lesie może okazać się świetnym sposobem na relaks i odpoczynek od miejskiego zgiełku. Do jakich zasad należy się stosować, by był on bezpieczny – szczególnie podczas zmiennej, jesiennej pogody? Wytrzymałe organizmy doświadczonych survivalowców poradzą sobie bez większych problemów, jednak mniej doświadczeni amatorzy wędrówek muszą dobrze przemyśleć i zaplanować swoje przygotowania. W naszym artykule znajdziecie kilka praktycznych porad i wskazówek na temat tego, jak przetrwać dzień i noc w lesie.
Sztuka przetrwania to dobry sprzęt do survivalu
Wybierając się na survival w lesie, powinniśmy się odpowiednio przygotować. Warto pamiętać, że jesienią – niezależnie od tego, czy będzie to wrzesień, październik czy listopad – pogoda lubi się zmieniać, dlatego dobrze się zaopatrzyć w odpowiednią odzież. Powinna odznaczać się dobrymi właściwościami termicznymi, a także chronić przed deszczem. Najlepiej wziąć pod uwagę kilka warstw, które ewentualnie będzie można zdjąć lub założyć w zależności od potrzeb. Kolejnym elementem, na którym opiera się sztuka survivalu, jest dobry plecak. Powinien być pojemny, wykonany z wytrzymałego tworzywa, a także lekki i uniwersalny. Najlepiej, by posiadał szerokie możliwości regulacji szelek, a także dużą liczbę kieszeni. Poza odzieżą i plecakiem powinniśmy zabezpieczyć również inny sprzęt survivalowy – przede wszystkim dobry namiot i śpiwór. Podobnie jak odzież powinny się charakteryzować wodoszczelnością, odpornością na wiatr, a także ergonomią, czyli małymi rozmiarami przed rozłożeniem oraz lekkością. Z całą pewnością każdy dobry, survivalowy sklep pomoże nam w doborze odpowiedniego, przystępnego cenowo zestawu.
Akcesoria survivalowe – niezbędnik każdej wyprawy
Poza „ciężkim sprzętem” w postaci odzieży, śpiwora, namiotu oraz plecaka warto pamiętać również o mniejszych elementach, które stanowią podstawowy sprzęt do survivalu. Często bywają one równie istotne i mogą przeważyć o powodzeniu całej sytuacji. Chodzi tu przede wszystkim o multitoole, noże, scyzoryki, a nawet siekiery, które pozwolą nam odpowiednio przygotować i zabezpieczyć obozowisko. Poza tym należy również pamiętać o zabezpieczeniu żywności, która powinna znajdować się w odpowiednich pojemnikach – najlepiej zachowujących ciepło przez dłuższy czas lub nadających się do tego, by jedzenie znajdujące się w nich zostało poddane obróbce termicznej. Inne rzeczy survivalowe, o których powinniśmy pamiętać, to zapaliczka i latarka. Są one istotne szczególnie ze względu na to, że jesienią w lesie bardzo szybko, często wręcz niespodziewanie, zapada zmrok. Do tego szybko może zrobić się zimno Dodatkowo, przez wszechobecną wilgoć, różne survivalowe metody skrzesania ognia mogą okazać się nieskuteczne.
Sztuka przetrwania w lesie to nie tylko artykuły survivalowe
Jesienna noc w lesie to nie jest klasyczny domowy survival – wymaga znacznie szerszej wiedzy i doświadczenia. Warto o tym pamiętać zarówno podczas doboru trasy, jak i miejsca na obozowisko. Przy wyborze lokalizacji warto zwrócić uwagę na otoczenie. Nie powinniśmy wybierać miejsc narażonych na zalanie, znajdujących pod suchymi drzewami i gałęziami. Także bezpośrednio pod zboczami i zwaliskami grożącymi zawaleniem lub osunięciem się ziemi. Należy też zwrócić uwagę na obecność zwierząt w okolicy. Pomimo tego, że w Polsce nie ma zbyt wielu dziko żyjących zwierząt drapieżnych, to w lesie możemy spotkać niedźwiedzie, wilki, a także bezpańskie psy i dziki. Dlatego też nie należy umieszczać obozowiska w miejscu, które może być uczęszczanym szlakiem wędrówki lub wodopojem.
Survival w polskim lesie – pomimo tego, że żyjemy w umiarkowanym i względnie bezpiecznym klimacie – powinien być dobrze przemyślany i zaplanowany. Przed wyprawą należy wziąć pod uwagę szereg czynników, dobrze dobrać odzież, a także pozostałe artykuły survivalowe. Po odpowiednim przygotowaniu pozostaje nam cieszyć się bliskością natury i możliwością sprawdzenia swoich umiejętności.
Czy artykuł Jak przetrwać jesienną noc w lesie? był dla Ciebie pomocny? Zostaw nam swój komentarz.
